Ze Szczytnej na Wolarz – 852 m n.p.m. w Górach Bystrzyckich można wejść dwoma szlakami turystycznymi. Dlatego zachęcamy, by spróbować swoich sił i zaatakować ten niepozorny szczyt z dwóch stron. Na pewno warto wybrać się na szczyt przy dobrej pogodzie. Oba podejścia charakteryzują się ostrym podejściem i zejściem, gdzie mokre podłoże z licznie wystającymi kamieniami i korzeniami może zdecydowanie narazić turystów na kontuzje. Może dlatego na szczycie nigdy nie spotkaliśmy turystów?
Link do trasy https://mapa-turystyczna.pl/route/9p3g#50.39380/16.46320/14
11,1km – suma podejść 442 m, suma zejść 442 m.
Wycieczkę rozpoczynamy spod zabytkowej stacji kolejowej, która została zbudowana w 1890 r. Szlak jest pętlowy, proponujemy początek żółtym szlakiem. Idziemy w kierunku przejazdu kolejowego, po lewej stronie mijamy budynki stacji. Asfaltową drogą, ulicą Bobrownicką mijamy osiedle Nowe Bobrowniki. W oczy może się rzucić ciekawy budynek przy numerze 48. Maszerujemy przy dźwiękach potoku Szklarska Woda. W Nowych Bobrownikach szlak żółty odbija w prawo i prowadzi do Schroniska pod Muflonem, a następnie do Dusznik-Zdroju. My zaś idziemy prosto szlakiem niebieskim, 600-metrowym łącznikiem, który doprowadzi nas do szlaku czerwonego. W prawo szlak poprowadzi do Schroniska pod Muflonem i dalej do Dusznik-Zdroju. W lewo zacznie się mozolna wspinaczka na szczyt Wolarza, najdalej wysunięty na północ, fragment mało uczęszczanych Gór Bystrzyckich. Ostrożnie, mocno w górę uważamy na ruchomych kamieniach i w razie niepogody, śliskich korzeniach. Przewyższenie może dać nam w kość. Po prawej stronie podejścia możemy zaobserwować rumowiska skalne, gołoborze, charakterystyczne dla Gór Świętokrzyskich. Podejście w pewnym momencie powoli zaczyna się wypłaszczać. Gęste lasy nie pozwalają na spektakularne widoki na Szczytną. Pod szczytem leśny dukt często charakteryzuje się sporą ilością błota i kałuż. O tym, że znaleźliśmy się na szczycie poinformuje nas drewniana tabliczka. Teraz pozostaje nam zejście do Szczytnej czarnym szlakiem w lewo. Po kilkudziesięciu metrach czeka nas 600 metrów w dół przy sumie zejść ponad 150 metrów. Tak jak przy wejściu, tym bardziej przy zejściu ze szczytu warto wzmóc ostrożność. Następnie szlak skręca w lewo. Trzykrotnie będziemy przecinać Księży Potok, a także miniemy dwa ciekawe Uroczyska: Górczewskiego i Huberta. Gdy wyjdziemy z lasu czeka nas już tylko fragment między zabudowaniami miasta i kilkusetmetrowy marsz wzdłuż torów kolejowych do stacji PKP, skąd zaczynaliśmy wędrówkę.
Opracowanie tekstu: M. Machnacki
Opis zdjęć:
1. Stacja PKP w Szczytnej
2. Dom przy Bobrownickiej
3. Podejście na Wolarz
4. Rumowiska skalne, gołoborza
5. Wolarz - 1
6. Wolarz - 2
7. Wolarz – 3
8. Wolarz – 4
9. Zejście z Wolarza
10.Uroczysko Huberta
11.Stacja PKP w Szczytnej