Górujący nad miastem neogotycki pałac „Waldstein” jest owocem miłości fundatora do średniowiecza i tradycji myśliwskich. Nazywany zamkiem jest w rzeczywistości pałacem - rezydencją. Ta charakterystyczna, niemal 200-letnia budowla owiana jest kilkoma tajemnicami. Wiadomo, że obiekt znajdował się na tzw. liscie Grundmanna - czyli liście skrytek rozlokowanych na Dolnym Śląsku, gdzie hitlerowcy ukrywali dzieła sztuki podczas wojny. Mówi się też o tunelach pod zamkiem – co odważniejsi twierdzą, że tunele (z racji tego, że zamek stoi w miejscu dawnego fortu) sięgają aż do Twierdzy Kłodzkiej. Czy to prawda – trudno powiedzieć, ale sam zamek jest ciekawy ze względu na swój „średniowieczny” charakter.
Został wybudowany w latach 1832-1838 i szybko stał się symbolem Szczytnej. Projekt zamku przypisuje się Karlowi Schinklowi znanemu architektowi, który zaprojektował m.in pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim. Jego fundatorem był spokrewniony z właścicielami zamku Książ emerytowany major wojsk pruskich Leopold von Hochberg. Późniejsi właściciele zamku, Helena i Bruno Kleinowie, dobudowali skrzydło północne oraz kaplicę zamkową. Ostateczny kształt zamku zawdzięczamy Zakonowi Misjonarzy Św. Rodziny, którzy dobudowali czwarte skrzydło.
Podczas II wojny swiatowej znajdował się tutaj szpital wehrmachtu - kilku zmarłych pacjentów (Finów) pochowano na cmentarzu w Szczytnej.
W pobliżu zamku znajduje się kamienna Droga Krzyżowa z płaskorzeźbami z piaskowca, osadzonymi w naturalnych skałach.